Obecnie ma miejsce „postchrześcijańska reformacja” - stwierdził dr George Barna z Uniwersytectu Chrześcijańskiego w Arizonie.
Nowy raport opublikowany 06.10.2020 r. przez Ośrodek Badań Kulturowych (Cultural Research Center, CRC) na Uniwersytecie Chrześcijańskim w Arizonie zawiera niepokojącą konkluzję. Jak twierdzi dr George Barna, dyrektor ds. badań w CRC, wśród amerykańskich chrześcijan ma miejsce „postchrześcijańska reformacja” (wyróżnienie redakcji). Inaczej niż w czasie reformacji protestanckiej, której celem był powrót do podstawowych nauk Biblii, w ramach tego współczesnego ruchu Amerykanie redefiniują wierzenia biblijne w oparciu o sekularne wartości (wyr. red.).
„Choć badanie nie jest w stanie określić, czy to zbory nie głoszą prawdy biblijnej, czy raczej to ich członkowie, słysząc biblijne nauczanie, odrzucają je, faktem jest, że jako społeczeństwo jesteśmy dalecy od podążania ścieżką tej prawdy” - mówi dr George Barna w podsumowaniu wyników badań. „Wygląda na to, że kultura wpływa na Kościół bardziej niż Kościół na kulturę” (wyr. red.).
W styczniu 2020 roku CRC przeprowadziło ankietę wśród dwóch tysięcy dorosłych Amerykanów należących do czterech głównych grup: ewangelikałów, zielonoświątkowców i charyzmatyków, protestantów głównego nurtu i katolików. Badanie to było częścią „Inwentaryzacji Amerykańskiego Światopoglądu 2020” (American Worldview Inventory 2020), a szacowany błąd statystyczny wynosił plus minus dwa punkty procentowe.
Badacze pytali respondentów o ich poglądy na pięćdziesiąt jeden różnych kwestii, wliczając w to małżeństwo, prawdę absolutną, świętość ludzkiego życia i autorytet Biblii. Choć między czterema wymienionymi tradycjami chrześcijańskimi występują istotne różnice, badacze stwierdzili, że w każdej z nich wyraźnie widoczna jest tendencja, by porzucać nauczanie Biblii na rzecz sekularnego światopoglądu.
Dr George Barna: Amerykańscy chrześcijanie redefiniują swoją wiarę
„Ironia tkwi w tym, że przekształcenia duchowego krajobrazu Ameryki są elementem postchrześcijańskiej reformacji przeprowadzanej przez ludzi, którzy pragną zachować chrześcijańską tożsamość” - mówi dr George Barna - „Niestety jednak teologia tej reformacji ma swoje źródła raczej w kulturze amerykańskiej niż w prawdzie biblijnej. Światopoglądy wyznawane przez członków poszczególnych wspólnot religijnych są owocem wpływu współczesnego świata, nie zaś wpływu Biblii”.
„Najbardziej zdumiewające” w tej świeckiej reformacji - mówi Barna - „jest to, jak wiele ludzi z Kościołów ewangelikalnych przyjmuje niebiblijne wierzenia”.
Dotychczas ewangelikałowie podkreślali, jak ważne jest, by postrzegać Biblię jako nieomylne, bezbłędne Słowo Boże. Jednak obecnie 52% z nich nie wierzy w istnienie obiektywnych prawd moralnych, co „oznacza, że większość ewangelikałów uważa, iż treść Biblii nie jest ani pozbawiona błędu, ani godna zaufania”. A to, jak twierdzi Barna, „jest sytuacją kryzysową, radykalnym odejściem od tradycyjnych nauk ewangelikałów i ich polegania na Biblii”.
Obok zmian w postrzeganiu kwestii prawdy obiektywnej i autorytetu Biblii, ewangelikalne poglądy na Boga i ludzkość również stają się coraz bardziej świeckie. 75% ewangelikałów uważa, że ludzie nie są zasadniczo grzeszni, lecz zasadniczo dobrzy, 43% jest zdania, że w czasie swojego pobytu na ziemi Jezus grzeszył, a 58% wierzy, że Duch Święty jest jedynie symbolem, nie prawdziwą osobą. Większość ewangelikałów nie sądzi, że powinno się wyznawać wyłącznie wiarę chrześcijańską. 62% stwierdziło, że wyznawanie jakiejkolwiek wiary jest lepsze niż niewyznawanie żadnej.
Badanie dowodzi również, że istotne mniejszości tych, którzy określają się jako ewangelikałowie, nie wyznają na co dzień swoich grzechów, nie oddają czci Bogu każdego dnia ani nie próbują odkrywać Bożej woli dla swojego życia. Jak mówi Barna: „Choć część poglądów, które zadomawiają się w zborach ewangelikalnych, różni się od perspektywy większości wiernych, to fakt, że poglądy te są wyznawane przez jedną trzecią do nawet połowy dorosłych ewangelikałów, nie może nie zostać uznany za alarmujący”. Wreszcie, Barna stwierdził, że 28% ludzi uczęszczających do zborów ewangelikalnych nie określa się jako chrześcijanie narodzeni na nowo.
Przykłady poglądów różniących się od nauki biblijnej, a obecnych wśród chrześcijan | ||||
ile % odrzuca tę naukę? | ||||
Nauka biblijna | ewang. | zielonośw. | główny | katolicy |
Ludzie zasadniczo nie są dobrzy; jesteśmy grzesznikami. | 75% | 76% | 81% | 84% |
To, jaką wiarę wyznajesz, liczy się w takim samym stopniu lub bardziej niż to, czy w ogóle jakąś wyznajesz. | 62% | 71% | 76% | 84% |
Duch Święty nie jest jedynie symbolem Bożej mocy, obecności lub czystości, lecz prawdziwą, aktywną osobą. | 58% | 66% | 73% | 74% |
Sukces oznacza konsekwentne posłuszeństwo Bogu. | 53% | 48% | 77% | 84% |
Istnieją obiektywne prawdy moralne odnoszące się zawsze do wszystkich ludzi. | 52% | 69% | 58% | 69% |
Ludzie nie są w stanie zasłużyć na miejsce w niebie przez bycie dobrym lub spełnianie dobrych uczynków. | 58% | 49% | 61% | 85% |
Historia jest realizacją Bożego planu dla ludzkości, zmierzającego do jego wypełnienia. | 44% | 59% | 79% | 76% |
Biblia jest jednoznaczna w nauczaniu na temat aborcji. | 44% | 49% | 62% | 58% |
Gdy Jezus Chrystus przebywał na ziemi, był w pełni człowiekiem, ale nie zgrzeszył. | 43% | 44% | 59% | 66% |
Biblia jest głównym źródłem zasad moralnych. | 42% | 38% | 71% | 77% |
Ludzkie życie jest święte. | 40% | 54% | 55% | 57% |
Osobista pewność wiecznego zbawienia jest możliwa tylko pod warunkiem wyznania grzechów i przyjęcia Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela. | 28% | 45% | 59% | 72% |
Bóg jest fundamentem wszelkiej prawdy. | 28% | 30% | 63% | 57% |
Biblia, jako Słowo Boże, jest wiarygodna i zasługuje na zaufanie. | 26% | 32% | 63% | 53% |
Skróty: ewang. - osoby uczęszczające do kościołów ewangelikalnych zielonośw. - osoby uczęszczające do kościołów zielonoświątkowych lub charyzmatycznych główny - osoby uczęszczające do kościołów protestanckich głównego nurtu katolicy - osoby uczęszczające do kościołów katolickich |
||||
Źródło: American Worldview Inventory 2020, liczba badanych=2000, od 18 lat wzwyż; badanie przeprowadzone przez Ośrodek Badań Kulturowych na Uniwersytecie Chrześcijańskim w Arizonie. | ||||
Tabelę zaczerpnięto ze strony Arizona Christian University |
Wyniki badań wśród pozostałych trzech tradycji chrześcijańskich są jeszcze bardziej szokujące niż wyniki badań wśród ewangelikałów. Dr George Barna uważa, że ankieta ujawnia „teologiczny upadek” członków zborów zielonoświątkowych i charyzmatycznych. 69% z nich nie wierzy w absolutne prawdy moralne. Jeszcze większy odsetek ludzi należących do tej tradycji nie sądzi, by ludzkie życie było święte, twierdzi natomiast, że Biblia wypowiada się na temat aborcji w sposób niejednoznaczny. Jednak „najbardziej zaskakującym odkryciem” było to, ile osób pośród zielonoświątkowców i charyzmatyków nie ma żadnego problemu z tym, by rząd wpływał na ich życie. Na przykład 69% stwierdziło, że wolą socjalizm od kapitalizmu. Badanie ujawniło również, że 45% z nich nie określa się jako chrześcijanie narodzeni na nowo, co Barna opisuje jako „zaskakująco dużą część”.
Barna stwierdził, że „najbardziej świeccy” spośród czterech przebadanych tradycji chrześcijańskich są protestanci głównego nurtu. Prawie dwie trzecie (60%) przekonań tych, którzy uczęszczają do zborów protestanckich głównego nurtu, „stoją w otwartej sprzeczności z nauką Biblii”. Jak mówi: „Światopogląd większości osób uczęszczających do kościołów głównego nurtu opiera się na trzech ideach”. Te idee to: po pierwsze, każdy określa swoją własną prawdę i moralność, po drugie, nie istnieje obiektywny, transcendentny sens życia oraz po trzecie, tradycyjne praktyki chrześcijańskie (jak wyznawanie grzechów, modlitwa i czytanie Biblii) nie są istotnymi elementami wiary. Spośród osób uczęszczających do kościołów protestanckich głównego nurtu 59% nie określa się jako narodzeni na nowo.
Katolicy, jak mówi Barna, „są tą częścią wspólnoty chrześcijańskiej, w której najłatwiej trafić na osoby przekonane, że można zasłużyć na zbawienie przez bycie wystarczająco dobrym człowiekiem lub przez spełnienie w trakcie swojego życia wystarczająco wiele dobrych uczynków”. Również wśród katolików najwięcej jest osób akceptujących zjawiska takie jak kłamstwo, przekraczanie dozwolonej prędkości czy seks przedmałżeński. Podczas gdy protestanci głównego nurtu spośród wszystkich protestantów najrzadziej określają się jako narodzeni na nowo, katolicy określają się tak najrzadziej spośród wszystkich czterech grup – aż 72% z nich, jak stwierdził Barna, znalazło się poza tą kategorią.
„A jednak, co może być zaskakujące” - mówi Barna - „najczęściej udzielana przez katolików odpowiedź na pytanie o ich wieczny los brzmi, że trafią do nieba, ponieważ wyznają swoje grzechy i uznają Chrystusa za swojego Zbawiciela (innymi słowy, są duchowo narodzeni na nowo).”
Dr George Barna wyraża nadzieję, że rzucenie światła na te niepokojące zmiany w amerykańskim chrześcijaństwie popchnie nas ku reformacji podobnej raczej do tej zapoczątkowanej przez Marcina Lutra niż do tej „postchrześcijańskiej”, która ma obecnie miejsce. Jak stwierdza:
Co innego, gdy Amerykanie są zagubieni w sprawach drobniejszych szczegółów teologii czy nawet tych jej elementów, nad którymi toczą się gorące dyskusje; jednak gdy nie rozumieją oni lub wprost odrzucają Biblię jako podstawowe źródło prawdy i zasad moralnych, zbawienie tylko z łaski i zasadnicze doktryny wiary chrześcijańskiej, ukazuje to poważny kryzys w naszym społeczeństwie. Możemy mieć nadzieję, że wyciąganie tych kwestii na światło dzienne może przyciągnąć większą uwagę do tego, co naprawdę ma znaczenie, jak i do tego, jak można naprawić to, co najwyraźniej uległo awarii.
Autorka artykułu: Jessica Lea
Tłumaczenie: Filip Kegel (więcej)
Oryginalny tekst artykułu "Barna: We’re Experiencing Another Reformation, and Not in a Good Way" z serwisu churchleaders.com jest dostępny tutaj.
Od redakcji:
Inny ciekawy artykuł dotyczący zmian we współczesnym ewangelikalizmie dostępny w naszym serwisie to "Opublikowano niepokojące wyniki «Stanu Teologii»".