fbpx

Jaka religia jest prawdziwa?

Myślę, że dość często spotykamy się z pytaniem: jaka religia jest prawdziwa? Wiele osób mówi, że mamy na świecie tyle religii, tyle światopoglądów, jak więc możemy rozpoznać, która mówi prawdę. Może żadna z nich nie mówi prawdy, a może każda, a może każda w jakiejś części? W psalmie 96 czytamy:

Gdyż wielki jest Pan i godzien najwyższej chwały, Godniejszy trwożnej czci niż wszyscy bogowie. Nicością są bowiem wszyscy bogowie ludów, Pan zaś uczynił niebiosa. Majestat i blask przed obliczem Jego, Moc i wspaniałość w świątyni Jego.

My, jako ludzie, którzy poznali Jezusa Chrystusa osobiście, którzy poddali Mu swoje życie, raczej nie zadajemy sobie takich pytań, ponieważ Duch Święty wewnętrznie przekonuje nas o prawdzie, która jest wyrażona na przykład w Psalmie 96. Niemniej nawet w naszych głowach takie pytania się pojawiają, tym bardziej pojawiają się w umysłach niechrześcijan.

Obecnie na świecie żyje prawie 8 mld ludzi i każdy świadomy mieszkaniec świata w coś wierzy, czyli ma jakiś światopogląd. Według socjologów, religii na świecie istnieje od 4200 do 10 000, zależnie od kryteriów liczenia. Formalnie największą religią świata jest chrześcijaństwo ok. 34% całej populacji, następnie Islam ok. 24% i Hinduizm 14%. Wśród deklaratywnych chrześcijan tylko kilkaset milionów to chrześcijanie ewangeliczni, jak np. baptyści.

Wielu sceptyków twierdzi, że to oczywisty dowód, że chrześcijaństwo nie może być jedynie prawdziwe. Ateiści twierdzą wprost, że to dowód na to, że każda religia jest fałszywa poza ich własnym światopoglądem, który w mojej opinii także jest religią. Wyznawcy wielu religii twierdzą natomiast, że chrześcijaństwo jest jedną z wielu dróg prowadzących do Boga/boga czy duchowości. Muzułmanie uważają, że chrześcijaństwo było prawdziwe do czasów pojawienia się proroka Mahometa, któremu Allach objawił pełnię prawdy i dzisiaj chrześcijaństwo jest już niepełne czy niekompletne, jak mniej więcej judaizm dla chrześcijan. Z większych religii, tylko judaizm uznaje chrześcijaństwo za fałszywe.

Z drugiej strony ewangeliczne chrześcijaństwo, a także formalne teologiczne stanowiska większości Kościołów nieewangelicznych twierdzi, że wszystkie religie poza chrześcijaństwem są fałszywe. Tutaj oczywiście można dyskutować, jak rozumieć stanowisko Kościoła rzymsko-katolickiego w tej kwestii, ponieważ nie jest ono jednoznaczne, ale o tym może innym razem.

Kiedy odpowiadamy sobie na pytanie, jaka religia jest prawdziwa, to oczywiście odpowiadamy na to pytanie jako chrześcijanie ewangeliczni. Zakładamy więc od razu, że to nasz pogląd jest prawdziwy, jednak poza tym, że tak wierzymy potrzebujemy jeszcze dobrze to uzasadnić tym, którzy nas o to pytają.

Chrześcijaństwo posiada szereg unikalnych cech, których nie mają inne religie w całości lub w części. Po pierwsze, chrześcijaństwo ma wyjątkowe bezkonkurencyjne zakotwiczenie w geograficznym miejscu i czasie historycznym czyli jest historyczne. Tysiące miejsc, osób i wydarzeń możemy odnaleźć fizycznie lub w literaturze pozabiblijnej. Tak mocnego związania z historią nie posiada żadna religia.

Po drugie, chrześcijaństwo jest egalitarne i elitarne. Egalitaryzm chrześcijaństwa polega na tym, że chrześcijaninem może być każdy na tych samych warunkach. Bóg nie preferuje nikogo z jakichkolwiek powodów czy to płci, czy to pochodzenia, czy to wykształcenia, czy innych osobistych cech. Każdy chrześcijanin ma dla Trójjedynego Boga tę samą wartość. Wśród największych religii świata nie ma drugiej religii, która tak by traktowała wszystkich jej członków.

Gal 3,26-29: Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą - dziedzicami.

Chrześcijaństwo jest też elitarne, ponieważ wszystkie inne światopoglądy i religie uważa za fałszywe. Mówi o tym sam Jezus: Mt 24,4-5: Na to Jezus im odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą.

Apostoł Paweł w inny sposób mówi o elitarności przesłania Ewangelii w Liście do Galacjan:Gal 1,6-9: Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!

Ktoś może powiedzieć, że to ciekawe informacje, ale co z tego? Po prostu chrześcijaństwo jest inne niż wszystkie religie, bo po prostu takie jest i tyle. Innym argumentem za prawdziwością chrześcijaństwa jest fakt, że tylko chrześcijaństwo za swój fundament i Oś wiary uważa Istotę Doskonałą, czyli Boga, który ma jako jedyny unikalny zestaw atrybutów, w tym dobroć, wszechmoc, wszechwiedzę, jest miłością i Twórcą miłości, jest niezależny od świata itd. Tym razem jednak zwrócę Waszą uwagę na inne aspekty chrześcijaństwa, które wskazują jego prawdziwość. Są nimi tzw. pytania bądź problemy egzystencjalne. Są to zagadnienia dotyczące każdego człowieka, na które odpowiada jedynie chrześcijaństwo, a właściwie Sam Jezus Chrystus.

Te pytania, w mojej opinii, są jednymi z najlepszych sposobów dotarcia z przedstawieniem Ewangelii osobom nieznającym Jezusa, właśnie dlatego, że są doświadczeniem każdego człowieka.

Wśród tych pytań, jednym z pierwszych, jest pytanie o naszą tożsamość, kim jesteśmy, skąd pochodzimy. Naturalizm wyjaśnia nam, że nasze pochodzenie jest zupełnie przypadkowe, że nikt i nic nie miało nas na myśli. Nasze istnienie nie ma żadnego większego znaczenia i równie dobrze mogłoby nas nie być. Bóg poprzez Swoje Słowo daje zupełnie inną odpowiedź. Bóg miał nas na myśli, Bóg miał i ma dla nas konkretny cel i miejsce. Nie jesteśmy na Ziemi przypadkiem tylko planowo i celowo.

Kolejnym zagadnieniem, które tylko wspomnę, ponieważ już je wyjaśniałem w poprzednich artykułach, jest prawda. Każdy człowiek chce poznać prawdę o sobie, o świecie, o celu swojego istnienia itd. Światopogląd naturalistyczny, z którym tutaj polemizuję odpowiada, że prawda w sensie obiektywnym jest niepoznawalna i powinniśmy sobie odpuścić to pytanie. Jednak cokolwiek byśmy robili, to pytanie jest częścią naszej ludzkiej tożsamości i musimy dokonać wysiłku by zapomnieć o nim zupełnie. Materialistyczny świat mówi nam: zapomnij o szukaniu prawdy i po prostu żyj dopóki możesz, ale jeśli już nie możesz fajnie żyć, to pomyśl jak ze sobą skończyć, bo nic innego poza tym życiem Cię nie czeka.

Bóg natomiast oferuje nam prawdę obiektywną, czyli doskonale odpowiada na nasze potrzeby. Nie znaczy to, że każdy będzie chciał poznać prawdę, ale oznacza to, że istnieje sposób zaspokojenia potrzeby poznania prawdy, a Prawdą tą jest Jezus i Jego nauczanie.

Innym ważnym pytaniem jest pytanie o cel naszego życia, o jego sens, o potrzebę spełnienia, czyli pytanie: po co żyję? Naturalistyczna odpowiedź jest prosta – nasze życie nie ma żadnego większego metafizycznego sensu. Podobnie jak nasze pojawienie się na Ziemi jest przypadkowe i nikomu i niczemu nie jest potrzebne, tak samo jest z celem i sensem naszego istnienia twierdzi materializm. Jedyne możliwe sensy to te, które sobie sami wymyślimy np. sztuka, długie życie, komfort życia, miłość, ale też to może być zabijanie innych czy oszukiwanie. Jeśli już nie potrafimy znaleźć niczego, co nas zaspokaja, to czas by pomyśleć o własnym samounicestwieniu. W Belgii już od kilku lat można dostać śmiertelny zastrzyk, kiedy lekarze stwierdzą, że mamy nieuleczalną depresję, pomimo dobrego fizycznego stanu zdrowia. Od dawna też już w krajach Beneluxu dostępna jest eutanazja w przypadkach „nieznośnego cierpienia”. Nieznośne cierpienie jest pojęciem indywidualnym i relatywnym, a lekarz nie jest w stanie stwierdzić, czy nasze osobiste cierpienie jest nieznośne czy nie.

Świat bez Boga to świat żyjący tylko dla przyjemności, gdzie osoby niedoświadczające tej przyjemności powinny zniknąć, a reszta świata powinna im to ułatwić. Poza przyjemnością, nic więcej nie ma znaczenia, ponieważ odrzucając Boga, odrzuca się prawdę i zostają nam tylko zmysły i zmysłowe doświadczenia. Większość ludzi odczuwa potrzebę szukania czegoś więcej niż zmysłowości, ale ta potrzeba jest bardzo skutecznie pacyfikowana przez współczesną filozofię negującą istnienie prawdy.

My, jako chrześcijanie, mamy obowiązek mówić i pokazywać autentyczny cel i sens ludzkiego życia, które jest w pełni spełnione tylko w Jezusie Chrystusie.

Większość ludzi wierzy, że uczucia takie jak miłość, przyjaźń czy nienawiść, są czymś więcej niż tylko reakcjami fizyko-chemicznymi. Jednakże naturalistycznie nastawiona biologia odmawia uczuciom jakichkolwiek roszczeń bycia czymś innym niż ruchy atomów czy reakcje między cząstkami chemicznymi w naszym organizmie. Co więcej, współcześnie panujący w nauce ateistyczny paradygmat, odmawia ludziom jakiegokolwiek wolnego udziału w tym, co nas spotyka i wprowadza totalny determinizm. Ten sposób postrzegania świata usuwa z ludzkich zachowań odpowiedzialność za swoje czyny i zrzuca ją na szeroko pojęty świat czy społeczeństwo. Dobrym przykładem jest tutaj Norweg Anders Behring Breivik, morderca odpowiedzialny za zabicie ok. 80 osób, gdzie sąd norweski nie przypisał mu winy za jego czyny. Breivik oczywiście został osadzony w więzieniu, ale bardziej na zasadzie odizolowania niebezpiecznego, nieświadomego swojej moralności zwierzęcia niż ludzkiej moralnej odpowiedzialnej istoty.

Mówiąc krótko, bez Boga miłość, przyjaźń, miłosierdzie, ale także negatywne uczucia nie istnieją w takim sensie jak je odczuwamy, są to tylko reakcje fizyczne identyczne, co do zasady, jak reakcje spalania w silniku czy reakcje trawienia w naszych żołądkach. Warto także i ten argument wykorzystać w naszych rozmowach, ponieważ uczucia mają dla ludzi potężne znaczenie.

Kolejną ludzką potrzebą, jest życie wieczne i wiedza o tym, co będzie po naszej śmierci. Nikt nie chce umierać, jeśli jego życie jest szczęśliwe. Ludzie często zastanawiają się nad bezsensownością śmierci i ta refleksja nie jest daleka od prawdy, ponieważ faktycznie zostaliśmy stworzeni do wieczności. Kolejny już raz współczesne filozofie zawodzą, próbując odpowiedzieć na to pytanie. Mówią: musisz się pogodzić ze śmiercią, ponieważ po niej nie ma już nic. Rozglądając się dookoła widzimy jak ludzie zabiegają o zdrowie, urodę, długie życie, ale nie mogą dogonić marzenia o nieśmiertelności, której pragną. Kolejny też raz Bóg odpowiada pozytywnie na tę potrzebę i oferuje szczęśliwe spełnione życie wieczne tym, którzy Mu ufają oraz niestety dla tych, którzy Mu nie ufają wieczne cierpienie.

Sprawiedliwość, zło, dobro i wina to inne ważne pytania. Każdy z nas nosi w sobie poczucie sprawiedliwości, odczuwamy też winę kiedy coś zrobimy niezgodnie z naszymi standardami. Te wewnętrzne przekonania, choć trochę różne u każdego z nas, powinny nas skłaniać do zastanowienia się, skąd one pochodzą i co oznaczają? Nauki przyrodnicze uczą nas, że w ich obszarze badań nie ma odpowiedzi na takie pytania. Prawa fizyki np. grawitacja czy prawa Pitagorasa nie są ani sprawiedliwe, ani niesprawiedliwe, dobre czy złe, one po prostu są! Świat przyrody nie daje nam w tych często palących nas kwestiach, żadnych odpowiedzi. Stąd wniosek, że te odpowiedzi muszą pochodzić spoza znanego nam świata.

Z tymi potrzebami ściśle związane są bezpieczeństwo i pokój. Znany nam świat przyrody jest jak ujął to Lord Alfred Tennyson, XIX-wieczny poeta angielski „Nature, red in tooth and claw” parafrazując, przyroda to ciągła krwawa walka o przetrwanie. Jeśli mamy wyłącznie naturalne pochodzenie, to skąd w nas pragnienie bezpieczeństwa i pokoju. Pierwsze księgi Biblii wyjaśniają ten paradoks – zostaliśmy stworzeni do szczęśliwego życia w pokoju i bezpieczeństwie. Ta idea jest wprogramowana w każdego człowieka bez względu na to w co wierzy. To pragnienie jest kolejnym ważnym mostem łączącym przesłanie Ewangelii z człowiekiem nieodrodzonym duchowo.

Na sam koniec zostawiłem, jakże ważne pragnienia naszych dusz: wartość, ważność, godność. Świecki naturalistyczny światopogląd nie wyróżnia żadnych rzeczy czy osób jako ważniejsze czy mniej ważne obiektywnie. Ważność jest ustalana według kryteriów przyjętych przez panujących decydentów lub innych ludzi mających wpływ na społeczeństwo. W nazistowskich Niemczech decydenci ustalili, że Żydzi i Romowie nie powinni istnieć, czyli że nie mają żadnej wartości czy godności, inne niearyjskie narody miały jakąś wartość, ale mniejszą niż zdrowi i mądrzy Aryjczycy czyli Niemcy. Podobnie było z ludźmi chorymi fizycznie czy psychicznie, ci także mieli mniejszą wartość. Dzisiaj wielu myślicieli, jak chociażby nieżyjący prof. Will Provine twierdzą, że człowiek ma tę samą wartość co królik czy robak. Tego typu myślenie, choć szokujące, jest jak najbardziej konsekwentnym zastosowaniem tezy, że Boga nie ma.

Jednakże, mimo uporczywego wmawiania sobie, że nic poza światem naturalnym nie istnieje, ciągle jest w nas potrzeba bycia wartościowym, ważnym i posiadającym godność. To inny „program” wpisany przez Boga w naszą ludzką osobowość i nie może on być zrealizowany w oderwaniu od Boga. Bez Boga człowiek próbuje zaspokajać te potrzeby, ale mniej lub bardziej doznaje porażki. Jest w nas tak ogromna potrzeba bycia wartościowym, że ten świat nie jest w stanie jej zaspokoić.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pytanie „która religia jest prawdziwa”, głównie skupiłem się na porównaniu chrześcijaństwa z naturalizmem, to jednak faktycznie nie ma drugiej takiej religii, która odpowiadałaby zadowalająco na powyższe pytania. Każda z innych religii, choć odpowiada na część tych pytań to jednak żadna nie udziela odpowiedzi na wszystkie. Trzeba też zaznaczyć, że istnieje jeszcze wiele innych pytań, które ukazują wyjątkowość chrześcijaństwa m.in. to problem wolnej woli, świadomości, możliwość rozumienia siebie i świata, i wiele innych, ale o tym innym razem. Zachęcam to przemyślenia opisanych tutaj zagadnień i stosowania ich w rozmowach o Bogu.