Nowi pastorzy, nowe zbory
Strategia rozwoju Kościoła na lata 2017-2021
Mateusz Wichary, Henryk Skrzypkowski
W ciągu trzech pierwszych posiedzeń Rada Kościoła wypracowała i uchwaliła strategię rozwoju naszego Kościoła. Był to owoc wielu modlitw. Dla osób, które biorą odpowiedzialność za określone obszary realizacji tej wizji jest to również owoc wieloletniego Bożego prowadzenia.
Wierzymy, że strategia ta pochodzi od Boga. Wyraża Boże, czyli wskazane w Biblii wartości i realizuje Boże – czyli zawarte w Bożym Słowie – cele. Dlatego ufamy, że zyska Jego błogosławieństwo i przyczyni się do rozwoju naszego Kościoła.
W niniejszym opracowaniu przedstawiamy te strategię wstępnie. Poszczególne programy będą się prezentować w kolejnych numerach Słowa Prawdy. Zachęcamy, aby angażować się w ich służbę na trzy sposoby:
- przez modlitwę o Boże prowadzenie i błogosławieństwo;
- przez osobiste zaangażowanie swoimi talentami i umiejętnościami;
- przez wsparcie finansowe.
Założenia strategii
Kościół powinien posiadać jedną, spójną strategię działania, która nie będzie poddawana ciągłym zmianom. Te zmiany rozpraszają energię i są marnotrawstwem. Kościół nie powinien też tracić energii na projekty ze sobą nie powiązane. Powinny raczej wzmacniać się wzajemnie. Temu właśnie służy nasza strategia. Nazywa trzy priorytety, które Bóg położył nam na sercu i które w związku z tym uważamy za kluczowe dla naszego dalszego rozwoju. Są to (1) kompetentni duchowo przywódcy, (2) skuteczna działalność dobroczynna, (3) zakładanie nowych zborów.
Priorytety te realizują zbory. Rada Kościoła ma jednak wielkie zdolności i zadanie zachęcania oraz wyposażania zborów do ich realizacji. Dlatego też przygotowaliśmy kilka projektów, przez które chcemy to robić, zarówno regionalnie jak ogólnokrajowo.
Strategia ta służy wizji zarówno podwojenia naszego Kościoła, jak i stawania się lepszą twarzą chrześcijaństwa przez nasz Kościół dla przeciętnego Polaka. Wpisuje się w działania poprzedniej Rady Kościoła i mamy nadzieję, stanie się również wartościowym narzędziem rozwoju dla kolejnej kadencji Rady.
Modlimy się, aby nasz Pan, głowa naszego Kościoła, zechciał nas pobłogosławić. Chcemy widzieć, jak Jego Królestwo się rozwija w Polsce, poprzez nasze posłuszeństwo, wierność, ale i odwagę i wiarę działania w nowy sposób. W tym wszystkim mamy ufność w Jego przychylność, robiąc wszystko, co do nas należy: siać w nadziei przyszłych zbiorów (1 Kor 9:10).
Program I:
„Pastor z pokolenia w pokolenie” - Program przygotowywania przyszłych przywódców i programy połączone
prowadzący: prezb. Henryk Skrzypkowski
Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo swoje. Mt 9:37-38
Niniejszy program odpowiada na potrzebę troski o przywódców. Składa się z trzech mniejszych projektów. Chodzi w nim o to, aby pomagać przywódcy w naszym Kościele na każdym etapie jego rozwoju.
Pierwszy projekt - „Pastor z pokolenia w pokolenie” - największy i najbardziej ambitny, to program pozyskiwania nowych przywódców poprzez intencjonalne wyszukiwanie ich wśród naszej młodzieży. Prowadzi go prezb. Henryk Skrzypkowski, Wiceprzewodniczący Rady Kościoła.
Drugi program, który już funkcjonuje, to Centrum Kształcenia Liderów (CEL) – program wspierania młodych przywódców zborowych (Etap 5 w poniższym opracowaniu). Prowadzi go od ponad 10 lat prezb. Daniel Trusiewicz, Przewodniczący Rady Okręgu Dolnośląskiego.
Trzeci program, który również dopiero powstaje, to program wspierania dojrzałych przywódców (Etap 6 w niniejszym opracowaniu). Wkrótce przedstawimy go szerzej. Odpowiedzialny za niego jest prezb. Marek Głodek, członek Prezydium Rady Kościoła.
I. Ogólne założenia programu
Widoczną potrzebą Kościoła Chrześcijan Baptystów w Polsce jest przygotowanie kolejnego pokolenia pastorów i pracowników kościoła. W trosce o rozwój naszych zborów dostrzegam konieczność zainicjowania ogólnokościelnego programu przygotowywania przyszłych przywódców. Proces ten wymaga mobilizacji wszystkich zborów i placówek kościoła w celu realizacji wspólnej i przejrzystej wizji przekazania przywództwa kolejnemu pokoleniu.
Całość programu realizowana byłaby w trzech grupach regionalnych w Polsce: północnej, wschodniej i południowej. Do każdej grupy należy wydelegować 3-4 pastorów, którzy będą czuwali nad realizacją poszczególnych etapów programu we wszystkich zborach w danym regionie. Struktura programu zakłada istnienie rady nadzorczej składającej się z 3-4 pastorów odpowiedzialnych za przebieg i funkcjonowanie całego programu, dyspozycje i gromadzenie funduszy oraz pomoc nowym pastorom. Rada ta miałaby spotykać się 2-3 razy w roku (w zależności od potrzeb), by upewnić się, że realizacja kolejnych etapów programu przebiega zgodnie z planem, aby skorygować ewentualne pomyłki oraz by uzupełnić istniejące braki.
II. Etapy programu
Każdy etap powinien mieć swojego opiekuna bądź opiekunów, który zajmuje się poszczególnymi projektami, które służą jego realizacji.
Etap 1: nastolatkowie w gimnazjum. Należy powołać grupy 20-30 - osobowe spośród młodzieży, u której w macierzystych zborach rozpoznano potencjalne obdarowanie do przywództwa. Grupa budowałaby relacje między uczestnikami i przywódcami na wspólnych wyjazdach organizowanych 2 razy w roku. Ponadto wyjazdy te miałyby pomagać w utwierdzaniu uczestników w świadomości pełnienia przywódczej roli w kościele. Spotkania te miałyby mieć charakter przygodowo - survivalowy (spływy kajakowe, wycieczki, wspinaczki leśne, mecze itp.); powinny wzbudzać pozytywne emocje i budować przywiązanie do grupy. Podczas każdego zjazdu odpowiedzialny za niego pastor ma przedstawić wykład zawierający przykład biblijnego bohatera, z którym uczestnicy mogliby się zidentyfikować. Opłaty za wyjazdy byłyby symboliczne dla uczestników, a zasadnicza część kosztów powinna być pokrywana ze środków programu. Nad organizacją i realizacją wyjazdów będzie czuwać grupa 3 pastorów.
Etap 2: liceum. Grupy 20-30 - osobowe (dalej wybierane przez lokalne zbory jako osoby z powołaniem do pracy w kościele), podobnie jak powyżej powinno się w nich umacniać więzi w całej grupie. Dodatkowo należy położyć nacisk na poznanie Bożego planu do służb pełnionych w ramach struktur zboru i kościoła jako całości. Ponadto kształcić przekonanie o wartości bycia świadomym i oddanym członkiem konkretnego lokalnego zboru w każdym etapie swojego życia. Grupy podzielone są na 10-osobowe zespoły, które mają przygotować i zrealizować 2-3 projekty rocznie w lokalnych zborach swojego regionu. Projekty powinny być powiązane z praktyczną pracą w kościele lub ewangelizacją (wszystko pod czujnym okiem i przy wsparciu 2-3 pastorów - tych samych, którzy pracują w 1. etapie) i przy współpracy z lokalnym zborem (najlepiej przy zaangażowaniu lokalnej młodzieży).
Etap 3: studenci. Studenci z powyższych grup, niezależnie od kierunku studiów, powinni wyróżniać się aktywnością w kościele (prowadzić grupy biblijne, młodzieżowe, pomagać w realizacji etapów: 1. i 2, oraz prowadzić innych w indywidualnym rozwoju duchowym). W tym czasie warto zachęcać osoby, które mają powołanie pastorskie, do studiów teologicznych na WBST. Ponadto należy położyć główny nacisk na kształcenie teologiczne i rozwijanie tożsamości baptystycznej. Studenci powinni być zachęcani do głoszenia kilku kazań w ciągu roku. Powyższe zadania powinny być połączone z aktywnym monitoringiem prowadzonym przez doświadczonego pastora lokalnego zboru. Realizacja programu ma umożliwić powołanie osób zaangażowanych w służby kościelne bądź przyszłych pastorów, którzy po ukończeniu WBST mogliby odbyć wikariat w swoich zborach.
Przy tak zorganizowanym projekcie możemy realnie docierać do 250-300 osób przez wiele lat. Daje to zborom i grupie pastorów dobry wgląd w osobowość, charakter, zaangażowanie i odporność psychiczną przyszłej kadry pracowników kościoła.
Etap 4: zakładanie zboru. Przy dalszej współpracy zborów i pastorów prowadzących grupy powinniśmy powołać z uczestników programu zespoły odpowiedzialne za inicjowanie i rozwój służb zborowych. Z uczestników programu należy wybrać zespół i pastora (podległych macierzystemu zborowi), którzy byliby gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność za założenie nowego zboru. W ramach tego programu nowi pastorzy otrzymają wsparcie finansowe w wysokości co najmniej 2,5 tys. złotych miesięcznie przez okres 5 lat.
Etap ten należałoby skorelować z powstającym projektem M4.
Etap 5: asysta w początkowych latach służby: Centrum Edukacji Liderów. To etap odrębny, z odrębnym finansowaniem, ale wpisujący się w całość strategii i stąd pojawia się w tym miejscu. To CEL (Centrum Edukacji Liderów), jako wsparcie aktywnych, młodych pastorów i przywódców. W ten segment wpisują się również istniejące już, samofinansujące się inne działania Kościoła nakierowane na pastorów: konferencje kaznodziejskie, kursy i inne wyposażające działania.
Etap 6: duszpasterstwo dojrzałych pastorów. Dojrzały pastor (40+) po kilkunastu czy kilkudziesięciu latach służby ma inne problemy i potrzeby niż pastor młody. Największym ryzykiem jest zniechęcenie do służby, które może skutkować pozorną gorliwością, ukrywaniem problemów małżeńskich i innych, goryczą, zniechęceniem, wypaleniem. Obowiązkiem każdego profesjonalnego psychoterapeuty jest przechodzenie przez własną kurację; tymczasem zasadnicza większość pastorów, do których przecież w toku pracy duszpasterskiej spływają różne brudy, wątpliwości i frustracje spowodowane grzechami i problemami zborowników, nie ma z kim podzielić się pytaniami, gdzie zostawić swego balastu. W końcu, przed kim wyznać własnych grzechów i słabości. Nie jest to sytuacja zdrowa; przeciwnie, należy się w ogóle zastanowić, jak to możliwe, że większość z nas jakoś sobie radzi. I nie uważać tego za oczywiste, ani pewne.
Duszpasterstwo pastorów w tym wieku wymaga solidnego przygotowania i dojrzałości. Jest konieczne, abyśmy nie tracili doświadczonych pastorów, ale mieli ojców wiary, którzy będą zachętą dla przyszłych pokoleń. Warto też uruchomić urlopy sabatnie, kilkumiesięczne, na które powinniśmy obowiązkowo kierować pastorów po 10 (12) roku od ordynacji.
Etap 7: pozyskiwanie pastorów spośród dojrzałych starszych zboru. Istnieje spora liczba (co najmniej pięciu) dojrzałych przewodniczących rad zborowych, w których można by zainwestować, aby stali się skuteczniejszymi przywódcami swoich zborów (w których często brakuje pastorów) i jednocześnie w ten sposób przygotowali się do służby. Mógłby temu służyć roczny (bądź półtoraroczny) Kurs Przedordynacyjny (KPO). Byłby to kurs podstaw teologii, praktycznego duszpasterstwa oraz zdrowych praktyk zborowych. Byłaby to odpowiedź Kościoła na potrzeby zborów, którzy maja takich przywódców, gotowych jeszcze do służby, ale niekoniecznie przekonanych do rozpoczęcia studiów.
III. Finanse
Program finansowany byłby z dobrowolnych ofiar od osób prywatnych i zborów, którym Polska leży na sercu. Docelowo wystarczyłoby 200 osób, które zadeklarowałyby finansowanie go na określony przez siebie czas kwotą 50 euro miesięcznie. Pozyskiwanie sponsorów powinno być zadaniem zborów i całego kościoła. Do sfinansowania programu powstałyby cztery konta przy Radzie Kościoła (w dolarach, euro, funtach i złotówkach). Do funkcjonowania programu konieczne byłoby zatrudnienie etatowego pracownika, którego zadaniem byłoby przygotowywanie listów informacyjnych dla ofiarodawców, prowadzenie strony internetowej, facebooka itp., oraz wszelkiej korespondencji pomiędzy uczestnikami a ofiarodawcami. Finanse pokrywałyby koszty wszystkich etapów programu (organizacja i koszty wyjazdów, projekty, uposażenie prowadzących pastorów, dopłaty do studiów na WBST oraz 5-letnie wsparcie finansowe nowych pastorów). Finanse mogłyby mieć czytelny podział, np.: 50% na pierwsze trzy etapy i kolejne 50% na etap czwarty. Podział ten może być inny. Do funkcjonowania programu powinny powstać stosowne regulaminy, np.: zasady funkcjonowania i kompetencje rady nadzorczej itd.
Program II
„Skuteczni w pomocy”
Program wyposażania zborów w narzędzia pracy społecznej i charytatywnej poprzez służbę Baptystycznej Akcji Charytatywnej (BACH)
prowadzący: Mateusz Wichary
Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i ojcem jest pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli (Jak 1:27).
Założenia programu
Podczas kilku wizyt na Węgrzech w tamtejszym Kościele Baptystów dostrzegłem wielką siłę skutecznej, spajającej lokalne działania kościelnej organizacji charytatywnej:
- tworzy dobre imię Kościoła, zarówno lokalnie jak i na szczeblu krajowym, ułatwiając służbę Zborom i Kościołowi przez otwieranie ważnych drzwi i uwiarygadniając nasze zwiastowanie;
- wzmacnia w świadectwie lokalne zbory przez danie im narzędzi skutecznego świadectwa;
- tworzy naturalny obszar dla ewangelizacji;
- wzmacnia lokalne służby poprzez przestrzeń wymiany doświadczeń, możliwość doskonalenia się, nauki, rozwijania w służbie;
- jest partnerem dla innych baptystycznych (i nie tylko) organizacji charytatywnych w Europie i na świecie.
Tych możliwości prawie w ogóle nie wykorzystywaliśmy.
Aktywność i umiejętność działań charytatywnych w naszych zborach jest nieproporcjonalna do naszego potencjału. Za mało o niej mówimy i za mało ją wykorzystujemy. Nie chodzi o to, żeby wszystkich zmusić, aby działali charytatywnie. Ale chodzi o to, aby barierą nie były fałszywe uprzedzenia, wątpliwe wymówki, a tak naprawdę brak doświadczenia i zwykłe, ludzkie obawy przed nieznanym. Trzeba je usunąć i dać możliwość członkom każdego ze zborów, którzy chcieliby się w takie działania zaangażować, otrzymać odpowiednie do tego wiadomości, wsparcie i zachętę.
Gdzie jesteśmy
Rada Kościoła na swoim posiedzeniu 5 października 2017 roku powołała do istnienia Baptystyczną Akcję Charytatywną. Jest to instytucja ogólnokościelna, która ma za zadanie łączyć trzy obszary:
- potencjał naszych zborów do działań prospołecznych i charytatywnych;
- potencjał naszego Kościoła do wspierania działań charytatywnych zborów poprzez kontakty z organizacjami baptystycznych poza krajem oraz znane inne działalności charytatywne, które nie muszą być znane w innych częściach kraju;
- potencjał gmin i miast w których służymy, poprzez pomoc w pozyskiwaniu środków na działania charytatywne.
Jest to struktura zupełnie nowa. Mamy jednak już wypracowane partnerstwo z węgierskimi braćmi – Hungarian Baptist Aid – którzy nam już teraz aktywnie pomagają (realizując podpisane rok temu partnerstwo). Nawiązaliśmy również kontakty z braćmi z Niemiec, w planach mamy dalsze poznawanie baptystycznych organizacji charytatywnych w Europie.
Siedzibą BACH-a jest Gniezno, gdzie Kościół – dzięki ofiarności kilku polskich zborów i kilku polskich braci i sióstr, którym jesteśmy bardzo za to wdzięczni – był w stanie zakupić gospodarstwo rolne, w którym kontynuowana będzie praca z osobami bezdomnymi (wcześniej prowadzona przez „Fundację Bread of Life”). Szefem Zarządu jest brat Rafał Witkowski, który ma duże doświadczenie w biznesie i odpowiada za rozwój oddziałów BACH-a w Polsce, a członkami bracia Marcin Łukaszuk, który obecnie odpowiada za pracę lokalną, oraz prezb. Mateusz Wichary, który odpowiada za koordynację kontaktów międzynarodowych.
3. Finansowanie
Największym wyzwaniem jest pierwszy rok. Na osłonę dla kadry BACH-a w tym pierwszym etapie potrzeba ok. 15-20 tys. miesięcznie. Po roku, a może i 6 miesiącach, powinny pojawiać się fundusze z pierwszych projektów. Patrząc na doświadczenia węgierskie, organizacja charytatywna – gdy zacznie funkcjonować – nie tylko nie jest obciążeniem dla Kościoła bądź zborów, ale generuje dodatkowe środki poprzez realizowane projekty.
Bardzo liczymy na pomoc. Więcej informacji można otrzymać kontaktując się z bratem Rafałem Witkowskim (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.) lub Mateuszem Wicharym (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.).
Program III
„Nowe obszary, nowe zbory”
Program zakładania nowych zborów
prowadzący: Mateusz Wichary oraz Zespół M4
Założenia programu
O ile w Programie „Pastor z pokolenia w pokolenie” zakładanie zboru wyłania się jako zwieńczenie przygotowania młodych liderów od asystowania im od gimnazjum, Projekt „Nowe obszary, nowe zbory” rozpoczyna od sytuacji zastanej. A konkretnie: od istniejących placówek, którym trzeba pomóc w rozwoju oraz od wyjątkowej chwili, jaką przeżywamy w Polsce, a którą jest wielka migracja Ukraińców.
Odpowiedzią na potrzeby istniejących placówek jest projekt misyjny „M4”, który z powodzeniem sprawdza się w różnych częściach Europy, w tym w kilku kościołach baptystycznych, jako wiodący projekt zakładania nowych zborów. To projekt integrujący, wyposażający i weryfikujący zespoły misyjne w ich pracy. To projekt, który obecnie rozpoczynamy.
Odpowiedź na wielką liczbę Ukraińców w Polsce już istnieje. To służba Słowiańskiego Centrum Misji i Integracji w Gdańsku, czyli projekt przygotowywania ukraińskich pastorów do współpracy z polskimi zborami w działaniach misyjnych w Polsce, prowadzony we współpracy z Ukraińskim Kościołem Baptystycznym, dzięki któremu przy pięciu zborach w Polsce dynamicznie rozwijają się społeczności ukraińskie (lub rosyjskojęzyczne).
Gdzie jesteśmy
Jeśli chodzi o „M4”, posiadamy grupę inicjatywną w skład której wchodzą: Marcin Chrząszcz, Dawid Muszkiet, Radek Świerk, Artur Kacprzak i Michał Szlachetka. A być może dołączy również prezb. Marcin Górnicki. Od początku roku weszli w kontakt z prowadzącymi „M4” w Europie i przygotowują się do rozpoczęcia projektu na jesień 2018. Wszystko dzieje się w bliskim porozumieniu i wsparciu prezb. Mateusza Wichary, który zainicjował wejście tego projektu do Polski.
Jeśli chodzi o SCMI, to praca rozwija się co roku. W roku ubiegłym pojawiło się dwóch duszpasterzy ukraińskich przeszkolonych w Gdańsku: Ilia Kozubowski (Gdynia) i Siergiej Potapow (Toruń). Przeszkolono również dwóch braci, którzy ostatecznie zrezygnowali. I dobrze – nie chcemy osób, które się do tej współpracy nie nadają. W tym roku przeszkolony został Michał Baloga (duszpasterz Zboru Rosyjskojęzycznego w Warszawie) oraz Oleg Bida do Poznania i Igor Kalynyak do Zgorzelca. Trwają rozmowy z kilkoma innymi zborami.
Co przed nami
M4 ruszy, da Bóg, w przyszłym roku. Zakładam, że w pierwszej dwuletniej edycji programu weźmie udział 5-8 zespołów misyjnych.
SCMI ma swoje plany rozwoju w szkoleniach, które zakładają szkolenie i umieszczanie w polskich zborach, pod autorytetem polskich przywódców, kilku pracowników misyjnych rocznie. Warto dodać, że niektóre małe zbory polskie, widząc nikłe nadzieje na Polaka-pastora są zainteresowane nie tyle pracownikami misyjnymi dla Ukraińców, ale Ukraińskimi pastorami dla samych siebie. Nie jest to zła tendencja, jednak wskazuje jeszcze ważniejsze znaczenie szkolenia SCMI, które faktycznie jest również weryfikacją ukraińskich przywódców niezdolnych by odnaleźć się w (bądź szkodliwych dla) zborów naszego Kościoła.
Finansowanie
Jeśli chodzi o M4, potrzeby finansowe przedstawimy w oddzielnym artykule. Jeśli chodzi o SCMI, jest to projekt w którym zaangażowane są stale dwie osoby – Maksym Slazin i Anna Bilińska. Szkolenie nowego pracownika misyjnego w SCMI trwa 2 lub 3 miesiące, i również kosztuje. W końcu, nie każdy zbór przyjmujący takiego misjonarza jest w stanie pokryć 100% kosztów. To wszystko tworzy różne wyzwania finansowe.
Podsumowanie nowej strategii
4 lata to dość, aby tę strategię rozpocząć, ale nie dość, aby ją w pełni wykorzystać. Program „Pastor z pokolenia w pokolenie” wymaga co najmniej 10 lat, aby ujawnić swój pełny potencjał, choć pierwsze owoce powinniśmy zauważyć już za 4 lata. Wdrożenie jego wszystkich etapów zajmie co najmniej rok.
Z drugiej strony, nie widzimy innej drogi dynamicznego rozwoju, jak stabilne, intencjonalne inwestowanie w przywództwo przez wieloletnie projekty i wyposażanie zborów do służby – przez instytucje, które oferują im fachową pomoc. Wierzymy, że połączenie tych trzech programów (troski o przywódców, wspomaganie służby charytatywnej i zakładania nowych zborów i misji wobec Ukraińców) sprawi, że pastorów gotowych do służby będzie więcej, zarówno młodych jak i już aktywnych, czy aktywowanych w późniejszym wieku, więcej będzie również skutecznych projektów zakładania zborów, a same zbory poprzez aktywność w sferze charytatywnej bądź przygotowanie na przyjmowanie Ukraińców będą skuteczniejsze w docieraniu do swojego otoczenia.
Strategia ta zakłada dalsze funkcjonowanie tych wszystkich służb, które skutecznie się rozwijają i których dalej potrzebujemy: Seminarium, Służby Kobiet, Służby młodzieżowej, czy konferencji i szkoleń dla pastorów. Wskazuje jednak obszary niedoinwestowane i to kluczowe, których wzmocnienie sprawi, że odczujemy wzmocnienie i przyspieszenie w naszej służbie.
Aby, jak się modlimy, jego Królestwo przychodziło, potrzeba również naszego zaangażowania i to nie tylko w modlitwie. Wierzymy i ufamy, że ta strategia jest naszą odpowiedzią na Boże wezwanie, aby w Jego planie zmiany tego świata przez poszerzanie Jego Królestwa uczestniczyć. Mamy nadzieję, że będzie ona pomocna dla nas wszystkich, członków baptystycznych zborów i że znajdzie się w jej realizacji miejsce dla każdego. Również Ciebie, Czytelniku. Powierzamy Twoje zaangażowanie w jego pomyślność Twojej modlitwie i Bożej łasce.