fbpx

Kościół Baptystyczny: historia, doktryna i organizacja - Doktryna

3. DOKTRYNA

Baptystyczna nauka wiary w samym zamyśle winna być tożsama z nauką Biblii. Stąd też źródłem jej treści jest Słowo Boże zawarte w Piśmie Świętym. Baptyści głęboko pragną, by także praktyka ich Kościoła odzwierciedlała ponadczasowe treści Słowa Pańskiego, „które jest Prawdą". Poniżej, w sposób bardzo ogólny, naszkicowano elementy doktryny wyznawanej i krzewionej przez zbory baptystyczne. Większość z nich jest wspólnym dziedzictwem wiary Kościołów wyrosłych z Reformacji, niektóre zaś stanowią konfesyjną odrębność baptyzmu.

Biblia jako najwyższy autorytet chrześcijanina.
Zasadniczą cechą doktryny baptystycznej jest szczególnie mocne wyakcentowanie nadrzędnej roli Biblii jako Słowa Bożego Starego i Nowego Przymierza w kształtowaniu nauki i praktyki chrześcijańskiej. Temu podejściu baptyści zawdzięczają swoją specyfikę wyznaniową, bowiem z przesłania biblijnego starają się wywodzić wszystkie elementy swojej wiary i działalności. A zatem to nie chrzest - jak głosi obiegowa, a mylna opinia - jest podstawowym punktem ich nauki i praktyki. To szacunek dla Słowa Bożego - żywego i pełnego Objawienia Bożego danego nam w Biblii, prowadzi chrześcijan wyznania baptystycznego do przekonań, z jakich są znani, w tym także - co należy podkreślić: między innymi - chrztu. Udzielają oni chrztu osobom wierzącym przez zanurzenie, bowiem są przeświadczeni, że tak uczy Biblia; głoszą usprawiedliwienie z łaski przez wiarę, bo są przekonani, że tak uczy Biblia; podkreślają konieczność rozdziału Kościoła i państwa, bo takie - ich zdaniem - jest stanowisko Biblii, itd. Postulowana przez baptystów zasada nadrzędności Biblii w chrześcijaństwie znajduje także wyraz w fakcie, iż nie posiadają oni ksiąg wyznaniowych czy symbolicznych, oficjalnych urzędów ani autorytetów prorockich, które by posiadały charakter bezwzględnie wiążący bądź ostateczny. Przez wieki teologowie baptystyczni, indywidualnie bądź poprzez reprezentację zborów, na piśmie wyrażali deklaracje swych zasad, które nigdy nie stanowiły sztywnej normy wiążącej, będącej kryterium prawowierności. Biblia traktowana jako zbawienna wieść Boga dla człowieka, zawsze była traktowana przez chrześcijan baptystów jako norma zawierająca konkretne, a zarazem niezbędne zasady, którymi mają się kierować wierzący we wszystkich sferach życia. Stopień klarowności i szczegółowości tekstu natchnionego, przy całej różnorodności zawartych tam form, daje poznanie wystarczające, by realizować  Boże  zamiary  wobec  wyznawcy Chrystusa.   Biblia  jest  zatem spolegliwa, niezbędna i niezastąpiona jako przewodnik życia duchowego. Wszystkie inne źródła mogą być pożyteczne i pomocne, lecz nie mogą nic dodać do orędzia biblijnego, które jest zupełne i ostateczne. Z powyższych stwierdzeń wynikają kolejne konsekwencje. Po pierwsze, każdy wierzący ma prawo i obowiązek osobiście poznawać Słowo Boże. Po drugie, całe życie Kościoła powinno się budować na Słowie Bożym i być nim przepojone. Po trzecie, wszelkie nauczanie i praktyka kościelna winna być nieustannie konfrontowana z Pismem Świętym, a to co jest z nim sprzeczne - eliminowane z życia społeczności ludzi wierzących, jako rzeczywistość pozbawiona mandatu Bożego. Baptystyczne przekonanie o potrzebie indywidualnej lektury Biblii i konieczności wyrobienia sobie indywidualnego zdania w sprawach wiary zakłada zasady, które baptyści krzewili w biegu stuleci: każdy dorosły człowiek posiada prawo wyboru światopoglądu - przekonania każdego człowieka zasługują na szacunek. Przeświadczenie co do tych wartości kształtowało baptystyczną koncepcję wolności sumienia, rozdziału Kościoła i państwa, a także teologię zbawienia, zboru i chrztu. Jezus Chrystus jako jedyny Pośrednik. Głównym przedmiotem orędzia biblijnego jest los człowieka, jego sytuacja w przeszłości i obecnie, charakter i zamysły Boga oraz historia, a także przyszłość stosunków między Bogiem a człowiekiem. Opisując położenie człowieka, Pismo Święte wskazuje, że rodzaj ludzki na skutek swojej wolnej decyzji porzucił stan bliskiej, intymnej i szczęśliwej relacji z Bogiem. Obecnie doświadcza on skutków tego kroku: braku spełnienia, beznadziejności, chorób i na koniec - śmierci. Sprzeciw wobec Boga, bunt wyrażony przez naszych protoplastów - opisany na kartach Biblii w scenerii Edenu - pokalał nas tak, że nastąpiło zupełne zerwanie naszej więzi z Bogiem i popsucie relacji z otoczeniem. Przyczynę tego stanu rzeczy Pismo Święte określa mianem grzechu. Człowiek sam nie może odmienić swojej sytuacji. Potrzebna była miłosierna inicjatywa Boga, który jako Ojciec i Syn i Duch Święty, zapragnął odnowić wspólnotę z człowiekiem, wspólnotę przez ludzkość jednostronnie zerwaną. Boże działanie, realizowane przez wieki w łonie narodu żydowskiego, swą kulminację znalazło w Jezusie Chrystusie, w którym - nadnaturalnie poczętym z Boga i narodzonym z Marii Panny - spotkała się natura Boska i ludzka. Tak przygotowany do przyprowadzenia człowieka na powrót do Boga, Jezus Chrystus z determinacją, w postawie posłuszeństwa wobec zbawczej woli Ojca, zdecydował się na śmierć krzyżową, by wziąć na siebie winę obciążającą nas wszystkich. Pozwolił, by nasz grzech przybił Go do krzyża, by zadał Mu śmierć. Pan przelał za nas swą niewinną krew - usunął w ten sposób leżącą między nami a Bogiem nieprzekraczalną przeszkodę naszego sprzeciwu i związanej z nim winy. Złożony w grobie, zmartwychwstał trzeciego dnia, by objawić swe zwycięstwo i moc nad śmiercią, by przetrzeć drogę dla nas. Dla baptystów Jezus Chrystus jest jedynym Panem i Zbawcą, Tym, który jest drogą do Ojca, przebłaganiem za grzechy nasze, naszym jedynym Orędownikiem przed Ojcem. Bez Chrystusa nie ma dla nas duchowego ratunku, duchowej odnowy. Dlatego też cała pobożność chrześcijańska winna się na Nim koncentrować. On jest najdoskonalszym objawieniem Boga w Trójcy Świętej jedynego. On jest najwyższym wzorcem postawy miłej Bogu. Jego dzieło jest doskonałe i wystarczające. Dlatego doktryna baptystyczna odrzuca potrzebę jakichkolwiek innych pośredników obok Chrystusa. Jedynie On zasługuje na chwałę z uwagi na swą bezgrzeszność i wierność przyjętej na siebie misji. Wszyscy inni, którym usiłuje się przypisać taką rolę, choć wiele jest między nimi osób zasługujących na szacunek i uznanie, nie mogą być nawet przyrównani do Jedynego Syna Bożego, który dał nam poznać Ojca w Duchu Świętym. Zbawienie jako dar Boży. Baptyści wraz z innymi Kościołami wyrosłymi z Reformacji głoszą biblijną naukę o usprawiedliwieniu grzesznego człowieka z łaski Bożej przez wiarę. Oznacza ona, iż zbawienie wiernego następuje nie dzięki jego zasługom, dobrym uczynkom - które nie mogą zmienić jego natury, bo jest on wraz z całą ludzkością skalany - lecz dzięki łaskawości Pana dokonuje się w oparciu o Boży czyn zbawczy, z dobrodziejstw którego możemy skorzystać wyłącznie przez ufną wiarę. Przez wiarę, będącą całkowitym zdaniem się na Boga i zwróceniem się ku temu co Bogu miłe, człowiek może przyswoić sobie wszystkie owoce, błogosławieństwa i skutki przebłagalnej ofiary Krzyża, a także czerpać duchową moc ze zwycięstwa przyniesionego przez zmartwychwstanie. Ustawicznym dążeniem baptyzmu jest odnoszenie tej ogólnie ujętej nauki do indywidualnego człowieka. Baptyści konfrontują Ewangelię czyli Dobrą Nowinę o zbawieniu jako niezasłużonym darze oferowanym człowiekowi, z poszczególną jednostką. Każdy musi sam stanąć twarzą w twarz wobec miłosiernej propozycji Boga, przemyśleć ją i na nią odpowiedzieć. Nie wystarczy ogólnie zaakceptować, zgodzić się z biblijną nauką o zbawieniu, które jest darem. Należy je świadomie przyjąć i wiedzieć o tym, iż dopiero od momentu dojrzałej decyzji pójścia za Bożym wezwaniem i związanego z tym działania Ducha Świętego, człowiek staje się chrześcijaninem. Ruch baptystyczny zawsze bardzo mocno akcentował tę zasadniczą prawdę: życie chrześcijańskie zaczyna się od momentu uwierzenia, zaufania Bogu przez świadomego człowieka. Chrześcijaninem człowiek staje się poprzez przyzwolenie na Boże działanie w swoim życiu. Baptyści uznają, że Bóg szanuje naszą wolną wolę i wstępuje do naszego serca wtedy, gdy tego pragniemy. Nie przychodzi do człowieka gwałtem, nie czyni tego wbrew jego woli. Stąd dla baptyzmu, chrześcijanami są ludzie dokonujący wyboru pójścia za Jezusem. Nie można być chrześcijaninem na skutek samego faktu urodzenia się w rodzinie religijnej, urodzenia się w kraju uchodzącym za chrześcijański czy uczestniczenia w określonym obrzędzie lub rytuale. Początek życia   chrześcijańskiego następuje jako rezultat wyboru.A zatem baptyści dokładają starań, by jak największa ilość ludzi zapoznała się z propozycją składaną przez Boga w Ewangelii, aby następnie ustosunkowali się doń i - jeśli zechcą, a respektowana jest tutaj zasada bezwzględnej wolności sumienia - przyjęli ją i stali się chrześcijanami. W oparciu o Pismo Święte wierzą, że decyzja o przyjęciu Ewangelii staje się u człowieka szczerze wierzącego i ufającego Bogu, początkiem głębokiej życiowej przemiany. Na skutek ukierunkowania się na Boga zmienia się hierarchia wartości osoby wierzącej, jej styl życia a nade wszystko, świat idei i przeżyć czyli dusza. Zjawisko to Biblia określa mianem „nowonarodzenia”, „narodzenia z Boga”, „narodzenia z wysoka”, i traktuje je jako Boży zamysł wobec nas wszystkich. Nowonarodzenie jest bezpośrednim skutkiem przyjęcia zbawienia. Bez nowonarodzenia, bez przemiany duchowej wierzącego, nie można mówić o chrześcijaństwie. Rzeczywistość ta stanowi pierwszy etap życia duchowego. Jednocześnie wprowadza ona chrześcijanina w proces rozwoju i dojrzewania duchowego. Elementami decydującymi o prawidłowym wzroście chrześcijanina jest regularna lektura Pisma Świętego, modlitwa, dzielenie się swą wiarą i podleganie opiece duszpasterskiej dostępnej w zborze chrześcijańskim.

Człowiek wierzący jest świadom, iż przed Bogiem odpowiada za postępy w wierze i moralności. Dlatego też odwraca się od swoich grzechów i słabości, wyznaje je Bogu w modlitwie i podejmuje trud niepowracania do nich. Dużą pomocą w rozwoju duchowym jest bliska więź z dojrzałymi chrześcijanami oraz regularny kontakt z duszpasterzem. Kościół baptystyczny odrzuca zwyczaj tzw. spowiedzi usznej. Uznaje bowiem, iż duchowni nie posiadają władzy odpuszczania grzechów, która jest wyłączną domeną Boga. Wyznawanie grzechów bezpośrednio Jemu dokonywane przez człowieka świadomego Jego miłości i bliskości jest najlepszym sposobem na zerwanie ze słabościami i wadami. Jednocześnie omawiany proces powinien się dokonywać w Kościele jako wspólnocie ludzi świadomie wierzących i duchowo „na nowo narodzonych", wrażliwych na sprawy wiary i przyjaźnie nastawionych do duchowych potrzeb swych bliźnich. Ludzie świadomie wierzący posiadają bowiem pewność, że dzięki Bożemu miłosierdziu i żywej wierze mają udział w zbawieniu, które rodzi w sercu taką radość i pokój, jakiej ten świat nie zna. Kościół jako wspólnota wierzących. Ruch baptystyczny powstał w następstwie poszukiwań nowotestamentowego modelu Kościoła. Pierwsi baptyści obserwując życie współczesnych im Kościołów, zrzeszających bez różnicy osoby wierzące, jak i religijnie obojętne, skupiających zarówno ludzi, którym zależy na realizacji ideałów Bożych, jak i ludzi pozostających w strukturze kościelnej z racji bezrefleksyjnie przyjmowanej tradycji, postanowili - wzorem Kościoła apostolskiego - tworzyć zbory złożone wyłącznie z osób świadomie pragnących żyć życiem wiary. Z kart Biblii wyczytali również, że sposobem włączenia do Kościoła w jego lokalnym wymiarze, włączenia do zboru, jest chrzest osoby deklarującej przystąpienie do społeczności wierzących. Koncepcja gminy kościelnej jako wspólnoty wierzących ochrzczonych na wyznanie wiary, stała się specyfiką baptystów. Uznaje ona jednocześnie, że zbór lokalny jest jedyną posiadającą biblijny mandat manifestacją Kościoła powszechnego - wszystkie inne struktury o charakterze ponadzborowym mają charakter pomocniczy, wtórny. Wizja ta zakłada, że zbór miejscowy jest zupełnym, wyposażonym przez Boga we wszystkie dary, Kościołem. Jednakże trzeba dodać, że dla baptystów, wizja ta nigdy nie oznaczała izolacjonizmu, polegającego na unikaniu więzi z innymi zborami. Wręcz przeciwnie, od samego początku podkreślali konieczność współpracy międzyzborowej, tworzyli związki zborów, chętnie też współpracowali z innymi chrześcijanami, pozostającymi z nimi w jedności w zakresie zasadniczych prawd wiary. Ruch baptystyczny bardzo mocno i zdecydowanie od samego początku podkreślał konieczność oddzielania Kościoła i państwa. Uznawał bowiem, że obywatelom nie można narzucać jakiejkolwiek religii bądź ideologii. Stąd jego przedstawiciele aktywnie walczyli o wolność sumienia dla wszystkich i domagali się wyraźnego oddzielenia organizacji religijnych od struktur państwowych.
Baptyści - podobnie jak pozostali protestanci - uznają, iż Chrystus ustanowił dla Kościoła dwa podstawowe obrzędy (sakramenty, ustanowienia): chrzest i Wieczerzę Pańską czyli Komunię. Chrzest udzielany jest osobom świadomym, deklarującym osobistą wiarę w Chrystusa, pragnącym uzyskać członkostwo w zborze. Praktykowany w formie nowotestamentowej, przez całkowite zanurzenie w wodzie, symbolizuje utożsamienie się osoby chrzczonej ze śmiercią, pogrzebem i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa, czyli podstawowymi faktami zbawczymi. Wieczerza Pańska udzielana jest wiernym pod obiema postaciami, chleba i wina, i posiada charakter pamiątki ofiary Krzyża. Zarówno chrzest jak i Wieczerza Pańska nie udzielają osobom je przyjmującym sakramentalnej łaski, ani nie są źródłem życia duchowego. Są to czynności symboliczne, znaki uświadamiające nam znaczenie najistotniejszych prawd wiary - chrzest symbolizuje śmierć, pogrzeb i zmartwychwstanie Pańskie i nasze z Nim zespolenie. Wieczerza przypomina cenę jaką Chrystus zapłacił za nasze odkupienie: złożył swe ciało i krew jako okup. Zbory baptystów uznają istnienie dwóch urzędów w Kościele: urzędu prezbitera (pastora, duszpasterza) oraz urzędu diakona (funkcja pomocnicza w zakresie zarządzania zborem oraz działalności opiekuńczej i charytatywnej). Duchowni Kościoła oraz diakoni nie są zobowiązani do życia w stanie bezżennym. Co więcej, osoba sprawująca urząd w Kościele, a spełniająca rzetelnie swe obowiązki małżeńskie i rodzinne, jest zachęcającym wzorcem realizacji chrześcijańskiej etyki społecznej. Wszystkie struktury Kościoła obsadzane są w drodze demokratycznych wyborów. Osoby nie będące duchownymi mogą zasiadać we władzach kościelnych wszystkich stopni. Życie chrześcijańskie jako czas służby i wzrostu. Moment opowiedzenia się za Chrystusem, towarzyszące mu duchowe nowonarodzenie, stanowi początek życia chrześcijańskiego. Odtąd wierzący ma wzrastać duchowo i intelektualnie. Pogłębiać się ma jego znajomość Słowa Bożego, umacniać wiara, a postawa moralna coraz bardziej ma się upodabniać do wzorca prezentowanego w Biblii. Wiara osoby, która zaufała Jezusowi winna przenikać całe jej życie, a nie stanowić tylko świątecznego doń dodatku. Staje się ona inspiracją dla rozwoju intelektualnego i uczuciowego, twórczych działań na rzecz otoczenia. Rodzi prawdziwy pokój w sercu, radość istnienia i wytrwałość w trudnych chwilach. Człowiek odkupiony znajduje dzięki Duchowi Świętemu zdolność do zerwania z nałogami i niegodnymi chrześcijanina zwyczajami. Kultywuje życie rodzinne i towarzyskie, szanuje dostojeństwo i nienaruszalność związku małżeńskiego, pierwszoplanową rolę rodziny jako podstawowej komórki życia społecznego. Przykłada szczególną wagę do starannego wychowania oraz wykształcenia dzieci i młodzieży. Wierzący stara się składać dobre świadectwo poprzez sumienność w pracy zawodowej oraz odpowiedzialne stanowisko w życiu państwa, wykonując należycie swoje zobowiązania wobec władzy świeckiej. Nie ma prawidłowego życia wiary bez uczestnictwa we wspólnocie kościelnej. Polegać ono powinno na zaangażowaniu w modlitwę Kościoła, słuchaniu Słowa Bożego, a w miarę możliwości: uczestnictwie w ewangelizacji oraz chrześcijańskiej działalności charytatywno-opiekuńczej. Zbór jest zatem naturalnym środowiskiem dla wierzących, domem duchowym, miejscem wzrostu, nauki, zdobywania doświadczeń, dzielenia się swymi odkryciami i dokonaniami, jest miejscem nabierania otuchy i zachęty do życia pośród niepokojów tego świata. Życie chrześcijanina jest przygotowaniem do spotkania z Panem „twarzą w twarz". U kresu czasów bowiem, w momencie nieznanym Kościołowi i światu, Chrystus powtórnie przyjdzie na ziemię, by dokonać sądu nad ludzkością. Umarli wierzący powstaną do życia w chwale, niesprawiedliwi zaś zostaną oddaleni sprzed oblicza Pańskiego. Szczerzy wyznawcy żyjący w czasie powrotu Jezusa dołączą do zmartwychwstałych sprawiedliwych, tak jak oni przyobleczeni zostaną w chwalebne ciała i zamieszkają wspólnie w Domu Ojca, którym będzie Nowe Niebo i Nowa Ziemia, Niebiańskie Jeruzalem, gdzie Pan „otrze wszelką łzę z oczu ich".